Że się nowe psujo a stare to, panie, złomy so...

[interpaco]

http://allegro.pl/adapter-zegarow-kurnik-konsola-black-3-x-52mm-i1630137172.html

Taki jak ten delikatnie przekracza wymiary wymiary pokrywy schowka - podany przez Ciebie jest ewidentnie za duży.
Ja planuję przerobić ten co pokazałem - ściąć centymetr od dołu, dołożyć takie daszki - http://allegro.pl/tuning-daszek-do-z...646248297.html - połączyć z klapką schowka - wygładzić i oddać do lakierowania pod kolor auta - mam jeszcze trochę lakieru po naprawie błotnika

Żeby wszystko grało trzeba gładko przejść z klapki schowka w kurnik, dodatkowo trzeba pianką uzupełnić braki związane ze wstawieniem daszków. Potem okryć wszystko matą szklaną z żywicą - szpachla do wyrównania i jedziemy z malowaniem.
Moje pytanie było takie jakich materiałów użyć, jakiej pianki, jakiej żywicy i jakiej maty szklanej i jak to zrobić.

[rob555]

Że się nowe psujo a stare to, panie, złomy so...

Smuto to rzec ale obawiam sie Panowie ze jestesmy swiadkami schylku dobrych samochodow ktore 200tys km robily bez niczego. W tym tempie za 10 lat jak jakies auto przejedzie bez powaznej awarii 100tys km bedzie pokazywane w wiadomosciach....

[szkoda]

200tys km robily bez niczego

dokładnie, a cóż to za przebieg te 200kkm...

[Jac_ek]

a po co w samochodzie przebiegi większe niż 200 kkm? przecież statystycznie się przejżdża 60km dziennie to daje 22 kkm rocznie i po dziesięciu latach i tak się zmienia samochód na nowy - a wartość 10 latka jest w cenie dobrego laptopa - po co to komu? to są złomy

[szkoda]

a po co w samochodzie przebiegi większe niż 200 kkm? przecież statystycznie się przejżdża 60km dziennie to daje 22 kkm rocznie i po dziesięciu latach i tak się zmienia samochód na nowy - a wartość 10 latka jest w cenie dobrego laptopa - po co to komu? to są złomy

nie no, ta perspektywa nawet nie Warszawy a warszawki mnie dobija
wiesz może jaki jest średni wiek samochodu w Polsce?
przy okazji może też znasz średni wiek samochodu w Warszawie i innych regionach?
akurat nie pamiętam, ale jutro mogę przypomnieć.

tak z bańki to jest to około 13-14lat a w Warszawie wcale niewiele mniej, tak więc nie wiem jak mam odbierać te wykłady o wymianach na nowy co 3\5 lat, które tu niejednokrotnie czytam, jakaś nowa elita się narodziła :?:

a ogromny przebieg 200kkm robię w ~5,5 roku nie pracując samochodem.

[rob555]

dokładnie, a cóż to za przebieg te 200kkm...

Pierdniecie...pol miliona to zaczyna byc cos...
Dlatego kupilem sobie narazie jako hobby W124 Coupe z 3.2 benz ....
Jak te wszystkie nowe padla stana to bede go uzywal na codzien. A pozniej moje dzieci...tylko musze o blachy dbac :twisted:

[leff]

a po co w samochodzie przebiegi większe niż 200 kkm? przecież statystycznie się przejżdża 60km dziennie to daje 22 kkm rocznie i po dziesięciu latach i tak się zmienia samochód na nowy - a wartość 10 latka jest w cenie dobrego laptopa - po co to komu? to są złomy

nie no, ta perspektywa nawet nie Warszawy a warszawki mnie dobija
wiesz może jaki jest średni wiek samochodu w Polsce?
przy okazji może też znasz średni wiek samochodu w Warszawie i innych regionach?
akurat nie pamiętam, ale jutro mogę przypomnieć.

tak z bańki to jest to około 13-14lat a w Warszawie wcale niewiele mniej, tak więc nie wiem jak mam odbierać te wykłady o wymianach na nowy co 3\5 lat, które tu niejednokrotnie czytam, jakaś nowa elita się narodziła :?:

a ogromny przebieg 200kkm robię w ~5,5 roku nie pracując samochodem.

nie wiem jak Wy jezdzicie ... moja octa ma prawie 7 lat i ok 93 kkm przebiegu

[loyd]

A ja kupowałem auto z podobną kalkulacją jak Jac_ek (6 - 7 lat, ~ 180 kkm) i będę uważał, że skoda to super hiper trwałe auto jak przetrwa ten okres bez większych kosztów.

Pisałem już wielokrotnie, że niestety auta się produkuje pod klientelę z bogatych zachodnich państw, a tam mało komu przychodzi do głowy, żeby jeździć autem dłużej niż te 5 lat, nie wspominając już o autach 12, 13 letnich i starszych .....

[szkoda]

A ja kupowałem auto z podobną kalkulacją jak Jac_ek (6 - 7 lat, ~ 180 kkm)

kalkulacja jest świetna, jak można to przecież jak najbardziej

i będę uważał, że skoda to super hiper trwałe auto jak przetrwa ten okres bez większych kosztów.

ja również, z poprzednią się niestety nie udało.

[Busku]

rob555, Dlatego właśnie szukam W124 300D :wink: Poprzednio miałem 200D z przebiegiem 600tys (rzeczywisty pewnie 1600000), miny sąsiadów przy -25st bezcenne, jak 22-letni mercedes odpala od strzała a 3-letni peugeot stoi i czeka na roztopy Sory za OT ale moim zdaniem im nowsze samochody tym gorsze :wink: Pozdrowionka

[loyd]

Sory za OT ale moim zdaniem im nowsze samochody tym gorsze

Nie prawda. Są po prostu coraz bardziej zaawansowane technologicznie, bardziej ekologiczne i niestety coraz bardziej awaryjne.

Ale zawsze jak pisałeś możesz sobie kupić W124 czy poloneza caro ....

[szkoda]

Nie prawda. Są po prostu coraz bardziej zaawansowane technologicznie, bardziej ekologiczne i niestety coraz bardziej awaryjne.

czyli lepsze czy gorsze :?: :szeroki_usmiech
czy może takie same.

[ Dodano: Sro 05 Sty, 11 09:35 ]

Ale zawsze jak pisałeś możesz sobie kupić W124 czy poloneza caro ....

jeszcze.
i całe szczęście

Żadnych zabiegów WYMUSZONYCH przez ekologię i gonitwę za niskim spalaniem nie nazwałbym zaawansowaniem.
To z natury rzeczy stoi w sprzeczności ze sztuką budowania silników i wprowadza do nich jakieś chore i normalnie nie potrzebne ciała obce będące dla końcowego użytkownika źródłem problemów zżerających pozorne oszczędności w czasie eksploatacji, za które płacimy już z własnej kieszeni.
W przypadku diesla jest to aż za bardzo widoczne i chyba ewidentne.
Zwykła ściema i marketing dla ciemniaków.

[paweł2]

No Panowie z takim podejsciem wszyscy powinnismy zakupic W124 .
Ale mimo wszystko ja zrezygnowalem z zakupu 1.8tsi,bede zamawial Toura 1.6 :? ,moze jakos bede sie toczyl,a i odsprzeda sie to za przyzwoite pieniadze :?:
Tak sobie mysle dac 50k i po 5-latach dostac 35 :diabelski_usmiech

[loyd]

szkoda, no nie wiem.

Weź sobie porównaj silnik 1.4 tsi (pojemność, moc, spalanie, emisję co2 itp.) do silników z lat 90 (jakieś 1.4 z golfa 3). Czy to tsi jest takie znowu gorsze ? Kwestia mocno dyskusyjna. Za to na 100 % jest droższe i mniej trwałe - ale jak już pisałem to jest kwestia mentalności polaków (i niestety zasobności). Każdy "Kowalski" chce jeździć audi czy tam VW ale niestety większości na to nie stać.

Stąd opowieści, że pannniiiieeeeeeeee kiedyś to silniki robili - 6 zylionów kilometrów żem zrobił ........

A należy się spytać no i co z tego :? ?

[szkoda]

No Panowie z takim podejsciem wszyscy powinnismy zakupic W124

no właśnie widzę, że to robisz, przeskok z 1,8TSI na 1,6 jest dość dramatyczny IMO

Tak sobie mysle dac 50k i po 5-latach dostac 35

mysleć możesz, ale raczej więcej niż 25 to nie dostaniesz

[ Dodano: Sro 05 Sty, 11 09:56 ]

A należy się spytać no i co z tego ?

to z tego, że jak poniesiesz bardzo wysokie koszta napraw do przebiegu 117kkm jak to było w moim przypadku to Ci się zmieni, oczywiście przy następnym samochodzie możesz trąbić, że obliczasz go na 50kkm, na razie jest szansa, że takie przeloty robi się z palcem w dupie... chociaż też nie zawsze

[Busku]

Stąd opowieści, że pannniiiieeeeeeeee kiedyś to silniki robili - 6 zylionów kilometrów żem zrobił ........

A należy się spytać no i co z tego ?

To że nowe silniki to badziewie które sypie sie po 100tys :roll: Ford przyznał że nowa fiesta przejedzie 200, może 250tys Nigdzie nie napisałem że każdy powinien kupić w124, każdy kupuje to co lubi :wink:

[loyd]

to z tego, że jak poniesiesz bardzo wysokie koszta napraw do przebiegu 117kkm jak to było w moim przypadku to Ci się zmieni, oczywiście przy następnym samochodzie możesz trąbić, że obliczasz go na 50kkm, na razie jest szansa, że takie przeloty robi się z palcem w dupie... chociaż też nie zawsze

Jak mój plan się nie powiedzie (tzn. moje tsi nie przejedzie ~ 180 kkm bezawaryjnie) to następnego se kupie golfa 1.4 sprowadzonego od dziadka z Niemiec, do tego chionkę o zapachu kokosowym i z tyłu naklepjkę "no bas no fun".

Będę nim jeździł tylko do pracy (strach jednak dalej się poruszać) a na wakcję będę się udawał wyłacznie samolotami...

[ Dodano: Sro 05 Sty, 11 10:02 ]
PS - teraz jest taki układ z producentami: kupujesz nowe auto na max 200 kkm.

Na to mnie traz stać. Jak się okaże, że kupujesz nowe auto na max 100 kkm to mnie nie będzie stać i jak pisałem kupię golfa 3 ....

[szkoda]

PS - teraz jest taki układ z producentami: kupujesz nowe auto na max 200 kkm

no i właśnie na tym układzie się przejechałem, jedna ze stron nie dotrzymała umowy
chociaż ja z kolei trąbiłem, że jak przejadę 100kkm to będę zadowolony, tego też się nie udało zrobić kosztami samej esploatacji :lol:
IMO jest to żenada z rozwojem mająca niewiele wspólnego, raczej przeciwnie.

Jak się okaże, że kupujesz nowe auto na max 100 kkm to mnie nie będzie stać i jak pisałem kupię golfa 3 ....

niekoniecznie nie stać, ja tam się ze Złotą po prostu czuję zrobiony w lekkiego wała i tyle.
raczej nie mam zamiaru tego przerabiać ponownie.

[paweł2]

No Panowie z takim podejsciem wszyscy powinnismy zakupic W124

no właśnie widzę, że to robisz, przeskok z 1,8TSI na 1,6 jest dość dramatyczny IMO

Tak sobie mysle dac 50k i po 5-latach dostac 35

mysleć możesz, ale raczej więcej niż 25 to nie dostaniesz

[ Dodano: Sro 05 Sty, 11 09:56 ]

A należy się spytać no i co z tego ?

to z tego, że jak poniesiesz bardzo wysokie koszta napraw do przebiegu 117kkm jak to było w moim przypadku to Ci się zmieni, oczywiście przy następnym samochodzie możesz trąbić, że obliczasz go na 50kkm, na razie jest szansa, że takie przeloty robi się z palcem w dupie... chociaż też nie zawsze

Przeskok troszeczke duzy no ale w takim razie co?Honda,Toyota,Subaru,Mazda?

[loyd]

jedna ze stron nie dotrzymała umowy

No i ja też się tego właśnie boję. A tak z ciekawości spytam - co się w autku popsuło ?

[paweł2]

Z drugiej strony chyba zabardzo panikujemy,niech te silniki 1.4-1.8,ogolnie tsi przejada ze 200-250kkm i bedziemy mogli cos powiedziec za 5-7 lat bedzie juz wiadomo czy to zlom czy nie,tak wiec bez paniki.

[rob555]

loyd sorki ale dla mnie dales sie wrobic specom od marketingu....
Wspolczesne auta sa projektowane na predko, bez dlugotrwalych testow maja byc ladne w katalogach i salonach.
Siec serwisowa nie przechodzi odpowiednich szkolen, wyjebane maja w reputacje.
I pozniej wychodzi paradoks ze stara octavia z 98r z TDI pod maska z przebiegiem 400tys km postawiona obok nowej octy nadal bedzie mniej awaryjna !!!

I to ma byc postep??
Rozumujac tak jak Ty to kazda usprawnienie czy unowoczesnienie powinno zwiekszac awaryjnosc. Idac dalej tym tokiem myslenia tylko 126p z poczatkow produkcji z odpalaniem na linke mogl byc w miare bezwaryjny....
Jesli postep = badziewie to ja wole regres...

[Mihau]

Wspolczesne auta sa projektowane na predko, bez dlugotrwalych testow maja byc ladne w katalogach i salonach.
Siec serwisowa nie przechodzi odpowiednich szkolen, wyjebane maja w reputacje.

podpisuje się pod tym obiema rękoma!

Kiedyś się robiło samochody, żeby jak najwięcej przejechały kilometrów, a teraz to chyba projektowane są przez księgowych, których jedynym zadaniem jest zamydlić oczy potencjalnemu klientowi żeby kupił ich produkt i oczywiście najważniejsze są wyniki sprzedaży czyli idąc torem myślenia loyda właśnie, żeby często zmieniać samochody.

[paweł2]

[quote="Mihau"]

Wspolczesne auta sa projektowane na predko, bez dlugotrwalych testow maja byc ladne w katalogach i salonach.
Siec serwisowa nie przechodzi odpowiednich szkolen, wyjebane maja w reputacje.

podpisuje się pod tym obiema rękoma!

Kiedyś się robiło samochody, żeby jak najwięcej przejechały kilometrów, a teraz to chyba projektowane są przez księgowych, których jedynym zadaniem jest zamydlić oczy potencjalnemu klientowi żeby kupił ich produkt i oczywiście najważniejsze są wyniki sprzedaży czyli idą torem myślenia loyda właśnie, żeby często zmieniać samochody.[/quote
Na dluzsza mete nie moze tak byc ze auta beda coraz gorsze,to w koncu musi sie odwrocic gdyby caly czas psuli jakosc to za 10 lat auto jezdzilo by 20-30kkm i zlom.

[Mihau]

No ale napakują jakiś pierdół nie sprawdzonych i wychodzą takie kwiatki albo napakują sprawdzonych ale znowu tym razem ktoś przytuli jakąś kaskę na tym i zrobi z gorszych materiałów i też się posypie.

A idą z duchem postępu technologicznego to powinno się "mechaników" zacząć edukować, bo co z tego jak wprowadzą najzajebistrze silniki, systemy i inne pierdoły i dostaną za to Car of the year, Engine of the year i inne of the year i naglę się popsuje i nikt tego nie będzie umiał naprawić i się stanie Shit of the year.

W ogóle co to jest za tłumaczenie:

po podlaczeniu komputera stwierdzili przesuniecie lub przekrecenie sie rozrzadu a w efekcie bardzo prawdopodobne powazne uszkodzenie silnika, lub samej glowicy, no wiec musze zostawic a oni rozbiora silnik i zobacza co moglo sie stac ile bedzie trwala naprawa, nie wiedza, poniewaz to sa nowe silniki, oni jeszcze tego nie robili, nie wiadomo jak z czesciami itp.